Nieszczęsne połączenie
Z terminami i budżetem lesie, ale perfekcjonizm do ostatniego tchu!
Mamy do zgryzienia twardy orzech, bo połączenie płytka - panel.
Oprócz okropnej dylatacji, którą powinniśmy tu zachować, pozostaje jeszcze uskok - wyjdzie jakieś 5mm - płytka ma 10+5 na klej, panel ma 8+1,5 na podkład na ogrzewanie podłogowe. Nie chcemy wylewać samopoziomu, bo prędzej czy później (raczej później) panele z mocno średniej półki cenowej (i mocno średniej jakosci) zastąpi deska warstwowa, a ona też ma około 15mm.
Jakie macie listwy na takie wypadki? Metalowe, plastikowe, drewniane? Korek raczej odpada, to będzie najbardziej uzytkowany (i pewnie najbardziej brudny) kawałek podłogi, więc musi być trwały i łatwy w utrzymaniu.
Kolejną kwestią są listwy przyokienne przy oknach tarasowych. Czy one są waszym zdaniem konieczne, czy po prostu silikon wystarczy?
Tutaj wszystko ułożone na sucho, pracy nie ubywa :)
Komentarze